Mostki cieplne w świadectwach energetycznych

Można oczywiście się umówić, że mamy także ujemne współczynniki przenikania ciepła dla wartości liniowych i matematycznie nie będzie to błąd. Jest to dopuszczone normą PN-EN ISO 14683:2007. Norma ta pozwala rozpatrywać mostki termiczne w stosunku do powierzchni zewnętrznej, ale tego nie narzuca, w przeciwieństwie do Rozporządzenia.
Narzucenie takie powoduje pewną niezręczność, gdyż niektóre mostki liniowe będą ujemne (narożniki, stropy, etc.), niektóre mostki liniowe dodatnie (np. wtręt blachy stalowej przechodzącej przez ścianę, zamki w panelach lekkich obudów, styki stolarki okiennej i drzwiowej ze ścianą lub rygle i słupki w fasadach słupowo-ryglowych). Dodatkowo mamy mostki punktowe, które także raczej są dodatnie, chyba, że by występowały w obszarze stropu międzykondygnacyjnego lub narożnika.
Moim zdaniem tworzy się zbyt duża ilość niekonsekwencji i odstępstw od tradycyjnego pojmowania mostka termicznego. Mostki termiczne zawsze kojarzone z czymś negatywnym, czyli zwiększającym U (powodującym większe straty ciepła), tu okazują się czymś pozytywnym (zmniejszającym straty). Udział samego U w stratach ciepła wydaje się być wstępnie (tj. przed uwzględnieniem mostków) przekłamany poprzez zawyżenie, licząc go nie tylko wzdłuż samej przegrody, której odpowiada wartość U, ale i elementu nie będącego faktycznie tą przegrodą a biorącego udział w wymianie ciepła pośrednio – jako radiator po stronie ciepłej lub zimnej. Mam na myśli strop międzykondygnacyjny lub ścianę wewnętrzną po stronie ciepłej lub dodatkową powierzchnię oddawania ciepła w narożniku budynku po stronie chłodu. Kolejnym dość znaczącym powodem, by pozostać przy tradycyjnym pojmowaniu liniowych i punktowych współczynników przenikania ciepła jest porównywalność wyników. Dwa wyniki o tym samym znaku łatwo porównać i odnieść do określonej wartości U. Dwa wyniki o różnych znakach, potrzebują analizy geometrii obszaru występowania, by je porównać.
Takim najprostszym powodem do liczenia charakterystyk oporu/przewodności cieplnej przegród budowlanych w odniesieniu do powierzchni wewnętrznej jest kierowanie się stroną źródła ciepła. Źródło ciepła jest wewnątrz – od stropu do stropu, od ściany do ściany. Wydaje się to najbardziej naturalne i chyba przez większość stosowane. Wtedy zawsze mostki są dodatnie i powiększają U w stosunku do wartości podstawowej. U0 jest najmniejszą możliwą wartości U dla danej przegrody. Mostek liniowy o współczynniku przenikania ujemnym wyobrażam sobie raczej jako pasmo zwiększonej izolacji.
W przypadku potrzeby uzyskania tego samego parametru tj. U dla powierzchni zewnętrznej (na przykład do obliczeń zysków przez nasłonecznienie) można stosować proste przeliczniki:
U’=U· Aw/Az
U=U’· Az/Aw
gdzie Aw – powierzchnia wewnętrzna [m2];
Az – powierzchnia zewnętrzna [m2];
U – współczynnik przenikania ciepła obliczony dla powierzchni wewnętrznej [W/(m2K);
U’ – współczynnik przenikania ciepła przeliczony na powierzchnię zewnętrzną bazując na U,
policzonym dla powierzchni wewnętrznej [W/(m2K)].
Trzecim zagadnieniem jest zapis ze wskazaniem na źródła informacji o liniowych współczynnikach przenikania w formie:

a) dokumentację technicz budynku,

b) tablice mostków cieplnych,
c
) obliczenia szczegółowe mostków cieplnych.”

Wskazanie na dokumentację techniczną budynków projektowanych do tej pory będzie w większości przypadków nieskuteczne, gdyż dokumentacja projektowa zawiera zazwyczaj jedynie wskazanie wartości U przegród bez sposobu obliczenia tej wartości. Niestety najczęściej jest to U0 lub U0 z dodatkami normowymi na mostki, w oparciu o stare normy. Wynik może być bardzo nieprecyzyjny. Dokumentacja tworzona w przyszłości w oparciu o ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY, zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego, o ile będzie tworzona rzetelnie, może być podstawą dla autora świadectwa energetycznego. Co jednak, gdy projektant w swoim opracowaniu pomyli się i na tej podstawie zostanie wystawione błędne świadectwo? Kto poniesie konsekwencje cywilne – projektant, czy autor świadectwa? Wydaje się, że bez każdorazowej weryfikacji się nie obędzie.
Tablice mostków termicznych, są najprostszym i najbardziej powszechnym źródłem danych o wpływie mostków termicznych. Problem w tym, że są to standardowe detale dla standardowych konstrukcji. Dalekie analogie mogą prowadzić do znacznych błędów. PN-EN ISO 14683:2007 określa dokładność tej metody na 20%, przy odpowiednim zastosowaniu.
W końcu określono jako źródło danych o liniowych współczynnikach przenikania ciepła „obliczenia szczegółowe mostków cieplnych”. Nie określono jednak, co to są „obliczenia szczegółowe”. Można się domyślić, że są to odpowiednie modele numeryczne 2D dla mostków liniowych i 3D dla punktowych i przestrzennych. Z mojego punktu widzenia jest to najbardziej precyzyjny sposób określania właściwości izolacyjnych przegród, dlatego też najlepszy z punktu widzenia np. właściciela nieruchomości, której dotyczy opracowywane świadectwo. Wcześniej wspomniana norma określa dokładność tej metody na 5% i pokrywa się to z moim doświadczeniem – 3 do 5% błędu dla obliczeń roboczych w stosunku do określonych wcześniej ściśle wyników tych samych modeli.
Jeszcze kilka lat temu nie było na polskim rynku dostępnych narzędzi do analiz numerycznych przepływu ciepła w przegrodach budowlanych. Dziś nie ma już tego problemu. Każdy może uzyskać programy KOBRA (produkt międzynarodowy) lub System Analizy Termicznej (produkt krajowy). Punkt 3.2.3., jako jeden z ważniejszych w Rozporządzeniu, powinien zostać doprecyzowany.
Należałoby przede wszystkim doprecyzować zapis wzoru podstawowego i źródła pozyskiwania danych o mostkach oraz przemyśleć ich konsekwencje – w szczególności narzucenie zewnętrznej powierzchni jako obligatoryjnej do analizy przegród oraz źródła pozyskiwania danych o mostkach.